Witam słonecznie :)
Nawet bardzo słonecznie, bo u mnie za oknem szaro deszczowo i ponuro. Idealna pogoda pod kocyk z dobrą książką i kubkiem pysznej kawy lub aromatycznej herbaty:)
Nie jestem fanką takiej pogody, ale mam nadzieję i z tęsknotą czekam na polską złotą jesień. W tym szarym i smętnym czasie z zamiłowaniem biegam na zajęcia Zumby, daje mi to mnóstwo radości i wywołuje uśmiech na twarzy:) Fantastyczna, pełna energii i uśmiechu instruktorka, superanckie przeboje i grono wspaniałych dziewczyn nastawiają mnie bardzo optymistycznie i dają mocnego kopa energetycznego!
A Wy kochani jak sobie radzicie z takim smętnym, zimnym jesiennym czasem ?
Podobno od poniedziałku pogoda ma się zmienić na iście letnią....szczerze, nie wierzę za bardzo w takie przepowiednie;)
***
U mnie na blogu dzisiaj wesoło i kolorowo, a to za sprawą zabawy Wielkanoc 2020-2021 którą prowadzi Małgosia z bloga
Hafcik znaleziony w czeluściach szuflad, wykonany przeszło rok temu wreszcie doczekał się oprawy. Nie wiem co mi wtedy do głowy strzeliło żeby takiego dziecięcego zająca popełnić, może to że skojarzył mi się z czekoladowym pękatym zającem zapakowanym w kolorowe złotka ?
A ja jestem smakoszem czekolady od zawsze...hihi:)
Grubaśny i słodki zając wskoczył na podusie, która poleci do mojej wnusi Majeczki, która wczoraj skończyła 6 miesięcy :)
Podusie uszyłam z różowej bawełny w białe kropeczki i dodałam różową ramówkę, wyszło słodko i dziewczęco.
Sesja zdjęciowa w ogrodzie, w towarzystwie ostatniej jesiennej róży w kolorze oczywiście różu:)))
I nawet mały ślimaczek na fotkę się załapał...
Pięknie dziękuję za każde słowo pozostawione pod moimi pracami, jesteście moją siłą napędową! <3
W następnym poście pokarzę Wam jakie cudne jesienne cukierasy przyleciały do mnie od Małgosi z bloga Papierowy Jarmark :)
Trzymajcie się zdrowo i z uśmiechem na ustach!
Pozdrawiam serdecznie:*
Ania.
Kto nie lubi czekolady! Jak ja Ci zazdroszcze, że potrafisz tak pięknie szyć :) ile różnych rzeczy mozna wyczarowac a zając i poduszka są przepiękne. Wszystkiego dobrego dla Twojej wnusi 😘
OdpowiedzUsuńAleż uroczy ten zajączek, zachwycam się nim i przestać nie mogę! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńPoduszeczka w sam raz dla kochanej wnusi. Ten materiał w kropy idealnie pasuje do króliczka. Piękny prezent.
OdpowiedzUsuńZajączek jest uroczy 😍😍😍 zakochałam się, szary zając w połączeniu z tym materiałem w kropeczki wygląda obłędnie 😍😍
OdpowiedzUsuńHafcik cudny. Słodki, ale cudny:) Na podusi leży idealnie! Czekoladę też uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńA co do jesieni - ciągle coś robię - nieustannie mam twórczy nieład na biurku i tysiące pomysłów;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale super ten zając! I jak widać, przydał się.:) Czekolada, moja miłość...;)
OdpowiedzUsuńja ostatnie dwa wieczory przeleżałam pod kocykiem, ale już grzeją i mogę w spodenkach po domu latać :) Piękna poduszka, słodki zajączkowy hafcik i te kropeczki!
OdpowiedzUsuńEfektownie połączyłaś kolory i wxorki. Śliczna pozycja!
OdpowiedzUsuńŚliczna poszewka!! Wspaniały haft!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest genialnie !! Lubię bardzo podusie z haftem i do tego tak cudnie odszyte. Sam hafcik jest super w sam raz dla dziewczynki. Świetnie że go znalazłaś w czeluściach szuflady i zagospodarowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sama słodycz ta podusia :) Hafcik śliczniutko się wpasował.
OdpowiedzUsuńCudny, uroczy zajączek, a na tej podusi jest już przepięknym Słodziakiem :-) Piękna praca. A czasem tak bywa, że wykonujemy coś pod wpływem emocji,a na ostateczne wykorzystanie musi poczekać. Tutaj warto było :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu, jaka urocza i dziewczęca ta podusia. A czekoladę uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Róż i królik przecudny, na żywo pewnie jeszcze lepiej wygląda 😍
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj słoneczko i na plusie 20, a podusia z królikiem rewelacyjna Aniu :)
OdpowiedzUsuńPięknie połączyłaś haft z tkaniną. Wspaniała podusia. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDobrze, że haft odleżał swoje. Świetnie go wykorzystałaś i słodki upominek powstał!!! Prezenty zrobione rękami babci budzą największy zachwyt. Majeczka urośnie i będzie bardzo wdzięczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w sobotni wieczór po dniu pełnym słońca:))
Rok temu z pewnością oczekiwałaś już przyjścia na świat małego człowieka, to i hafcik dziecięcy wskoczył na warsztat. Teraz przydał się bardzo. Pełna uroku i babcinej miłości jest ta Podusia :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna praca!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńWiesz, że uwielbiam poduchy a jeszcze takie słodkie i soczyste , to już do zakochania.
OdpowiedzUsuńSuper ten króliczek , no i miałaś rewelacyjny pomysł z wykończeniem.
Na pewno wnusia będzie zachwycona z takiej słodkiej poduchy :)
Podzielam Twoja pasję i też biegam na zajęcia zumby ,żeby pobrykać
z tą energiczną instruktorką ;)
Uściski :*
K.
Jak to dobrze, że mamy tyle wspólnych pasji 😉😊 A tą instruktorkę to uwielbiam, jest naprawdę świetna we wszystkim co robi!
UsuńDziękuję kochana 😘
WOW!!! Śliczna to za mało napisane! Słodka i taka idealna do wtulenia się w nią :). Ja z taką szarą aurą radzę sobie nieźle, trochę ruchu, trochę robótek i można przetrwać :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha !!!
OdpowiedzUsuń