Dobry wieczór:)
Wrzesień dobiega końca, a mój blog chwastami zarósł i u Was kochane też dawno mnie nie było...wybaczcie proszę :*
Nadrobię wszystko z nawiązką i nacieszę oczy tymi wszystkimi cudeńkami jakie wyszykowałyście:)
Tak się złożyło, że każdy wolny od pracy czas postanowiłam poświęcić na przyjemności i korzystając z pięknej słonecznej pogody oddawałam się innej mojej ulubionej pasji ...ale o tym pod koniec postu:)
Na początek, zabawa choinkowa z Kasią:)))
Trzeci rok się bawię i nie wyobrażam sobie żeby odpuścić!
Tak jak wspominałam, we wrześniu dwa razy udało mi się wędrować po górach z moją cudowna paczką przyjaciółek:) Na początku września, rzuciłam się z przysłowiową motyką na słońce i wdrapałam się na "Dach Polski"
Dla mnie był to nie lada wyczyn, 11 godzin wędrówki, łańcuchy, wielkie kamienie, i ta wysokość !!! Wrażenia niezapomniane i jestem z siebie mega dumna:)
W drodze na Rysy 2.503mnpm, najwyższy szczyt Tatr!
Widoki przy prawdziwie letniej pogodzie niezapomniane:)
Na razie koniec tych moich wojaży, do wiosny będę cieszyć oczy fotkami i wspomnieniami:)
Jesień za oknem na całego i wieczory coraz dłuższe, to idealna pora żeby zabrać się za robótkowanie wszelakie, a mam co robić:)
Justynka z bloga Wielkie Małe Pasje, zorganizowała " Jesienną wymiankę" Uwielbiam Justynkę i jej słodkie skarpeciaki, więc z wielką przyjemnością dołączyłam do tej zabawy:)
Zebrało się znakomite grono bardzo zdolnych uczestniczek, które czarują swoimi pracami, zapowiada się ciekawie:)
***
Pięknie dziękuję za Waszą obecności i miłe słowa:)
Serdeczności i zasyłam, cudownej niedzieli życzę!
Buziaki :*
Ania.