Witajcie kochani :)
Zatęskniłam za szydełkiem, ale jakim ogromnym ! Pierwszy raz w życiu miałam w dłoni takie grube szydełko, a to za sprawą sznurkowej twórczości :D
Szydełkowanie, lub jak kto woli sztrykowanie ... nie jest mi obce, ale rozmiar tego szydełka mnie totalnie zaskoczył....hihih
Na początku nawet nie umiałam go w dłoni utrzymać, a co dopiero sprawnie się nim posługiwać:)
Do tej pory moje szydełkowe prace ograniczały się do kordonka, a tu taka zmiana w grubości materiału ...
Szydełkowanie, lub jak kto woli sztrykowanie ... nie jest mi obce, ale rozmiar tego szydełka mnie totalnie zaskoczył....hihih
Na początku nawet nie umiałam go w dłoni utrzymać, a co dopiero sprawnie się nim posługiwać:)
Do tej pory moje szydełkowe prace ograniczały się do kordonka, a tu taka zmiana w grubości materiału ...
W koszykowej potrzebie znalazło się moje dziecko, więc same rozumiecie że dla córci wszystko:)
Zakupiłam sznurek w kolorze pastelowego różu ( wedle życzenia córki )
I siłą rozpędu powstały trzy koszyki różnej wielkości, jeden nawet zamykany...a co? ; )))
Zobaczcie proszę co wyszło z tych moich zabaw z ogromnym szydełkiem ...
Każdy z koszyczków musiałam jakoś ozdobić, więc bardzo delikatnie puściłam wodze fantazji:)))
Do pierwszego dodałam haftowane serduszko ze sklejki i szary sznurek:)
Kolejny ozdobiony wstążeczką i koralikami:)
A ten najmniejszy... na wieczku umieściłam mały bukiecik z foamiranowych kwiatów własnoręcznie zrobionych i kokardkę :)
Tak się w tych sznurkowych zabawach zauroczyłam, że na pewno powstaną kolejne prace. Może nawet pokuszę się o mały okrągły dywanik ?...kto wie :D
Pięknie dziękuję a każdy komentarz, serducho rośnie od tych wszystkich miłych słów ! <3
Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się w zdrowiu :)
Miłego wieczoru życzę !
Miłego wieczoru życzę !
Ania.