Dobry wieczór 😃
Krzyżyki igiełki mulinki na chwilę poszły w odstawkę, z przyjemnością wróciłam do szydełka, a właściwie szydła😂
W prawdzie ręce mnie bolą od grubości sznurka i szydełka, koszyki powstały w tempie expresowym. Dwa krótkie wieczory i mam komplet trzech koszyków różnej wielkości:)
Sznurkowe koszyki, wykonane na drewnianych spodach z resztek sznurka znalezionego w przydaśkach znajdą swoje miejsce w łazience.
Granat, gołąbkowy błękit i szarość, te kolorki idealnie będzie pasować do moich nowych płytek:)
Mój wierny pomocnik sędziwa kotka Tuńka, jest zawsze tam gdzie sznurki i mulinki.
Czasem przeszkadza łapie sznurki i ma z tego świetną zabawę, a czasem tylko chodzi po robótce i patrzy zaciekawiona co tam się nowego tworzy😏
Kochani za oknem pogoda nie rozpieszcza jest zimno mokro i wieje okrutnie...brrr😨
A ja pozdrawiam Was cieplutko i miłego weekendu życzę,
trzymajcie się zdrowo i dbajcie o siebie!
Buziaki😘
Ania.