Dobry wieczór :)
Kochane, dzisiaj będzie szybciutko i na ostatnią chwilę. za kilka godzin miesiąc się kończy, a ja przecież muszę zaprezentować moją pracę wielkanocną! Ehhh...gapa ze mnie okrutna:)
W planie miałam karteczkę z pięknym ażurowym jajkiem, bo taką miałam tekturkę ale niestety, gdzieś przepadła...no diabeł ogonem nakrył, a może to ja jestem bałaganiara okrutna? Albo mam za dużo różnych przydaśków...;)
Dla porządku sprawy, banerek zabawy Wielkanoc 2020-2021
Uff...zabawa wielkanocna ogrnęta, więc mogę teraz pochwalić się Wam prezentem jaki do mnie przyleciał od Justynki, w blogowym świecie jako Klimju:)
Justynka prowadzi pięknego bloga" Z papieru po godzinach"
" To właśnie u niej pierwszy raz zobaczyłam frywolitkowe śliczności i biżuterię z żywicy z zatopionymi cudami !!!
Z okazji 7 rocznicy bloga, Justynka zorganizowała rozdawajkę. Prezentem był obrazek z jesiennymi różami, wykonany techniką frywolitkową. Piękny i delikatny w swojej prostocie, no cuudny niesłychanie! :)
Wiecie co, ja chyba mam jakiegoś farta w blogowym świecie...znowu szczęście się do mnie szeroko uśmiechnęło i zostałam hojnie przez Justynkę obdarowana:)))
W paczce oprócz pięknego obrazka, znalazła się wyjątkowej urody karteczka z maleńkimi kwiatuszkami, są maleńkie jak ziarenko grochu. Zastanawiałam się nawet czy te kwiatuszki to z dziurkacza, czy ręcznie wycinane? Śliczny wisior w kształcie serca z zatopioną gałązką, też stał się moją własnością:)))
Chylę czoła nad takimi misternymi pracami Justynko!
Kochana DZIĘKUJĘ Ci najpiękniej jak potrafię za te śliczności<3 :*
Tym prezentem sprawiłaś mi mnóstwo radości, tak potrzebnej w tym trudnym dla nas wszystkich czasie:)
Ja jestem nimi szczerze zachwycona, to prawdziwe perełki!
***
Hehe...miało być szybko, a wyszło jak zawsze ...
Podziękowania serdecznie za każde mile słowo zasyłam,
życzę Wam kochani zdrówka, dobrego samopoczucia i tylko dobrych fluidów!
Buziaki:*
Ania.