Dzień dobry kochani:)
Chwilowo krzyżyki poszły w odstawkę a ja sięgnęłam po druty i postanowiłam sprawić sobie delikatny szal na zimowe chłody. Na drutach robię od zawsze i nie są one dla mnie wielką tajemnicą.
W dawnych czasach( hihi... to brzmi- jak jakaś prehistoria😅) jak niczego nie było w sklepach nawet swetry robiłam a o czapkach, szalikach i rękawiczkach nie wspomnę.
Był to jedyny sposób by mieć w szafie coś fajnego i orginalnego;) Wełna zawsze się znalazła taka zwykła najprostsza typu anilana lub typy moher kupowany w Pewexie, ale to już był nie lada wydatek.
Pamiętacie takie czasy dziewczyny?
Dzięki mojej babci i mamie które od zawsze robiły na drutach i szydełku a ja jako 10-12 letnie dziecko podglądałam i też bardzo chciałam, więc się nauczyłam:)
Szal w kolorze bzu, wykonany na drutach nr. 6 z włóczki o nazwie "Jasmin" zakupionej w Actionie. Ścieg patentowy potocznie zwany angielskim. Włóczka gruba mięsista ale bardzo miła w dotyku i co najważniejsze nie gryzie w szyję;)
Szal leci do Splocika na zabawę Rękodzieło i przysłowia😍
Bardzo lubię tą zabawę i jak tylko będzie kontynuowana w kolejnym roku to ja już się na nią zapisuję!:)
Jak zawsze organizatorka podała nam dwa przysłowia do wyboru, ja wybrałam przysłowie pierwsze a z niego słowo ubranie i kołnierz. Szal jest ubraniem i w sumie kołnierzem też może być:)
1.Ubranie musi mieć kołnierz, a człowiek zwierzchnika.
2.Życie jest igłą, krótkie lecz ostre.
Dziękuję pięknie za każde miłe słowo i wizytę w moich skromnych progach, każdy komentarz dodaje mi skrzydeł i cieszy serce💝
Serdeczności zasyłam i miłego tygodnia Wam życzę 😘
Anna.
1.
Piękny i jak fantastycznie dobrany do zabawy. Również obserwuję tę zabawę i jeśli tylko będzie kontynuowana i czasu mi starczy to postanowiłam wziąć w niej udział, nawet jak marna ze mnie ,,twórczyni" :)
OdpowiedzUsuńPiekny szal ,wzór wyszedl cudowny
OdpowiedzUsuńPamiętam te czasy , nigdy nie dostałam nowej wloczki , musiałyśmy stare pocerowane swetry pruc.Dzieciom robiłam czapki ,szaliki rękawiczki i sweterki
Myślę że zabawa u Splocika kilka osób jest chętnych tylko napisać komentarz.Milej niedzieli.
Aniu, jaki on jest piękny!!! Cudowny kolor, splot i wygląda na cieplutki co jest najważniejsze :). Podziwiam, ponieważ ja do drutów mam przysłowiowe dwie lewe ręce :).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUsunęłam wcześniejszy komentarz, bo po dwóch słowach już się opublikował.
UsuńŚliczny szal, a splot patentowy nadał szalikowi pulchności. :)
Podoba mi się też kolor.
Pamiętam tamte czasy i sama robiłam dużo swetrów, z których jeszcze kilka mam w szafie.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie i masz ochotę na ciąg dalszy. :)
Pozdrawiam ciepło.
Aniu, szal przepiękny i na pewno niezwykle ciepły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super szał, piękny kolor wełenki:)
OdpowiedzUsuńPiękny wyszedł szal, bardzo mi się podoba wzór, który wykonałaś. I jak zwykle pozachwycam się nad doborem koloru, bo cóż ja na to mogę, że jest taki śliczny ten wrzosowy.
OdpowiedzUsuńUściski
Cudowny 😍 spróbuję i ja swoich sił 😁
OdpowiedzUsuńSzal wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńU mnie w domu też się dużo robiło samemu i było to jakieś takie naturalne, chcesz - zrób. A ile było przy tym zabawy, ach te wspomnienia:-) Pozdrawiam cieplutko
Przepiękny szal! Cudowny kolor i śnieg. Pamiętam czasy kiedy sama robiłam na drutach. Nie umiem sie zorganizować a chętnie bym taki zrobiła...
OdpowiedzUsuńWspaniały ten szal,tylko zupełnie zapomniałam jak sie robi takim ściegiem.Zbyt duża przerwa u mnie w drutowaniu.Teraz na warsztacie głównie frywolitka Ja też w latach siedemdziesiątych wszystko robiłam dla syna sama i na drutach i szyłam .Takie były czasy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale cudny szal! Nabieram ochoty na szalik zamiast chusty ;)
OdpowiedzUsuńCudnisty !!!!!🥰
OdpowiedzUsuńFajny ten szalik i fajnie zinterpretowałaś przysłowie u Splocika!! Ja też nauczyłam się robić na drutach jeszcze w LO a uczyła mnie koleżanka bo moja mam miała dwie lewe ręce do rękodzieła. Fakt wełna się zawsze znalazła i tez obrabiałam wszystkich w rodzinie w swetry !! Moje dzieci długo chodziły w swetrach przeze mnie robionych .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu
Śliczny szal i ciekawa ta włóczka. Na prawych oczkach wygląda jakby co drugi rządek był robiony inną cieńszą wełenką. :)
OdpowiedzUsuńPiękny szal i prawie czuję jego miękkość :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńBardzo ładny szal super kolor i piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wzór - przepiękny szal!:)
OdpowiedzUsuńKrásny šál v krásnej farbe :)
OdpowiedzUsuńPozdravujem,
A.
Jasne, ze pamiętam (chyba jesteśmy z podobnych roczników;) pierwszy raz druty miałam w rękach na lekcjach techniki- potem Tato uczył mnie dziergać skarpety, Mama resztę,tak skutecznie, ze druty stały się częścią mojego życia:) Piękny szal wydziergałaś, ale włóczka mnie zaskoczyła, bo widzę dwie grubości? mieszałaś z inną czy to faktycznie taka włóczka jest? pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu Twoje wprawne oko dobrze zauważyło, co drugi rząd jest robiony cieńką nitką w tym samym kolorze. Chciałam żeby szal nie był taki gruby i masywny i tak sobie troszkę pokombinowałam ;)))
UsuńMyślę, że nie stracił na urodzie, moim zdaniem wygląda ciekawie.
Dziękuję pięknie za komentarz i pozdrawiam:)
Rewelacyjny szal Dużo zdrowia w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń