środa, 21 sierpnia 2019

Lawendowe zbiory .

Dzień dobry kochani :}

Od zawsze w moim ogrodzie rośnie lawenda , nie ma chyba sezonu w którym by jej nie było . Uwielbiam jej drobne i delikatne kwiatuszki , zapachem się zachwycam a jej kolor powala mnie na kolana !
A ponieważ niedaleko mojego domu znajduje się rzeka ,to skutecznie odstrasza komary . Jest ich zawsze mnóstwo i tak sobie myślę , że dzięki tej mojej lawendzie mogę spokojnie w ogrodzie wieczorem posiedzieć :D

Lawenda już zebrana i wysuszona , wiec trzeba ją w coś zapakować. Kilka krzyżyków , koronka , maszyna do szycia i mam już gotowe trzy zawieszki pachnące tym boskim zapachem . A to jeszcze nie koniec , bo w tym roku zbiory mam bogate .

A propos lawendy ... 
Spotkałam niedawno koleżankę na ulicy i widzę , że niesie doniczkę pięknej francuskiej lawendy . Po przywitaniu się pytam...lubisz lawendę ? ...a ona mi odpowiada ....nie za bardzo , zapach jest mdły i nie za bardzo mi się podoba , ale jestem już w tym wieku ....;DDD
Ja lekko zdziwiona , o co chodzi ? 
Uśmiałam się bardzo , bo wyszło na to , że ja chyba od zawsze jestem w " TYM WIEKU " ...hihihi 

***
Moje małe pachnidełka , na razie tylko trzy ;}


 Zawieszka serduszkowa , ta zawieszka najbardziej mi się podoba .
Bo wzorek w kształcie serduszka i te koronki ahh...dla lawendy w sam raz .

Zawieszka w kształcie ptaszka , trochę dziwnie wygląda , następnym razem muszę formę bardziej dopracować:}
I typowy woreczek , wykończony koronką i kokardką w lilowym kolorze .


To tyle na dzisiaj , mam nadzieję że nie zanudziłam Was ilością zdjdęć ?
Korzystajcie miło z ostatnich wakacyjnych dni , a ja łapię za igiełkę i muszę coś na Kasiową choinkę zmajstrować .
Bo jak na razie to jestem w szczerym polu i nie jet to pole lawendowe ...niestety :D

Do następnego razu , serdeczności dla wszystkich :*

Ania.