poniedziałek, 4 maja 2020

W pastelowym rożu ...

Dobry wieczór :)

Jak Wam kochani minęła majóweczka ? Mam nadzieję, że słonecznie i mimo pewnych przeciwności losu był to czas odpoczynku ;) Moja majówka była jak w Bollywood, trochę słońce ..trochę deszcz :D
 Deszczowe dni spędziłam na robótkach wszelakich, a w sobotę wybrałam się na wycieczkę rowerową :) Ahh...jak przyjemnie było w promieniach słońca i w odludnym miejscu zapomnieć się na rowerku, rozkoszując się pięknem wiosennej przyrody. I gdyby nie maseczka na twarzy, to wszystko byłoby jak rok temu...Wiosna, słonko i buzia się śmieje;))) 
***
Na prośbę koleżanki znowu zrobiłam koszyk ze sznurka, w kolorach bladego różu z odrobiną szarości. Koszyk jest dość dużych rozmiarów, spód jest wielkości dużego talerza. Ozdobiony kokardą i drewnianym serduszkiem z xxx :)








 Koleżanka z koszyka bardzo zadowolona,a ja nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w tym temacie.Wiecie jak to jest z nową miłością i nowym zauroczeniem ...hihi;)
Zrobiłam też kilka kwiatków z foamiranu, dawno ich nie robiłam i paluszki trochę bolą od "miętolenia" ale warto było wrócić i wyszykować sobie wiosenne kwiecie:)
 I jeszcze kilka migawek z rowerowej wycieczki ...





 Na obrzeżach mojego miasta rozciągają się bajeczne w kolorze pola rzepaku, dosłownie jak z reklamy Kujawskiego ;)))) 


To wszystko na dzisiaj, mam nadzieję ze Was nie zanudziłam taką ilością zdjęć ? 

Uważajcie na siebie kochani i nie dajcie się zwieść pięknej pogodzie i ogólnemu poluzowaniu, to wszystko jeszcze się nie skończyło, nadal trwa i jest grożne !...niestety:( 

Pozdrowienia serdeczne zasyłam i uśmiech zostawiam:)

Ania.