Witajcie kochani😍
Dzisiaj będzie szybciutko, mało pisania a dużo zdjęć. Post dwa w jednym, czyli dwie prace na dwie całoroczne zabawy blogowe w których biorę udział:)
Te serwetki wykonałam już jakiś czas temu, byłam wtedy jeszcze młoda i miałam dobre oczy a, że bloga nie posiadałam to nie pokazywałam. Haft płaski był moim pierwszym jakim się bawiłam, jakieś 3 lata temu poznałam krzyżyki a haft płaski poszedł w odstawkę😏
Małe deserowe serwetki w kwiaty, obrobione szydełkową koroneczką trafiają do Małgosi na zabawę
Pascha 2020-2021.
Świąteczna kawka w takim towarzystwie będzie smakować wyśmienicie:)
Druga zabawa to Przysłowia i rękodzieło.
Do Splocika posyłam ciepłą i milutką podusię wykonaną z grubej włóczki na drutach.
Poduszkę zaczęłam zeszłej jesieni, ale jakoś nie potrafiłam jej skończyć. Co się do niej zabierałam to odkładałam na bok i dziabałam krzyżyki lub inne badziewka😃
Pierwsze splocikowe przysłowie
"Każdy krok zostawia ślad"
Na raty, po jednym rzędzie, przez cały rok szło opornie, ale teraz mam ślad w postaci ciepłej podusi:)))
Kocyk książka i podusia to idealny zestaw na chłodne jesienne wieczory💖
Kończę to moje klikanie, coś mi weny ostatnio do pisania brak.
Nadchodzące święto nie nastraja optymistycznie;)
Serdeczności ciepłe zostawiam i wszystkiego dobrego Wam życzę!
Buziaki😘
Ania.
Tan haft płaski i te serwetki to podziwiam bardzo , są piękne !! Podusia z warkoczami też wyszło świetnie. Wazne jak dla mnie że obie prace mają swoje zastosowanie. Normalnie nie umiem sie tym serwetkom z haftem płaskim napatrzeć, są cudne!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu pięknie dziękuję za miłe słowa i zachwyty 🤩🌷
UsuńPół wieku temu byłam takim haftem zauroczona 😊 Teraz już oczy nie nadają się do takiej cienkiej igły i jednej nitki muliny.
Pozdrawiam ciepło!
Piękne serwetki deserowe, z pewnością będą długo służyły. Śliczna poduszka.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Basiu i pozdrawiam serdecznie 😊🌷
UsuńPiękne prace przygotowałaś! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Małgosiu za dobre słówko!
UsuńPozdrawiam słonecznie😊🌷
Śliczne serwetki i warkoczowa poducha. :)
OdpowiedzUsuńJa też zaczynałam od haftu płaskiego i były to wzory kaszubskie, ale tamtych wyrobów już nie mam.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
No szkoda Spolciku bo wzory kaszubskie są śliczne przez te niebieskości, obejrzała bym z chęcią 😊
UsuńDziękuję pięknie za miły komentarz i wizytę 😘
Pozdrawiam serdecznie !
Aniu, jakie śliczne te serwetki. Podziwiam hafcik, kojarzy mi się z motywami ludowymi. A podusia nie tylko praktyczna ale też bardzo dekoracyjna - te guziki są super.
OdpowiedzUsuńUściski.
Serdecznie dziękuję Małgosiu i bardzo się cieszę, że serwetki przypadły Ci do gustu😊🌷
UsuńPozdrawiam słonecznie 😘
Ty wiesz Aniu, że ja podziwiam Twoje zdolne dłonie!
OdpowiedzUsuńPoducha prezentuje się cudownie i cieplutko...miło
do takiej się przytulić w zimowy dzień.
A jeśli chodzi o serwetki, to dla mnie misterne dzieło sztuki!
Jestem zachwycona :* :)
Uściski Kochana zasyłam.
K.
Takie piękne słowa od Ciebie Kochana to miód na moje stare grażynkowe serce! Aż się rumieńcem oblałam 😍😊
UsuńPięknie dziękuję za miły komentarz i wizytę!
Buziory zasyłam 😘🌷
Aniu, jesteś wszechstronna~!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak u Ciebie, było i u mnie. Najpierw haft płaski, w którego arkana wprowadzała mnie moja ciocia - a była mistrzynią tej sztuki. Potem mereżka i richelieu, a na koniec krzyżyki i hardanger.
Twoje serwetki mnie zachwyciły! Są przepiękne!
Ale i podusia wspaniała pod plecki.
W sam raz na jesienny czas :-)
Serdeczności moc dla Ciebie :-)
Aniu ja też miałam przygodę z haftem richelie i nawet mam gdzieś podusie którą haftowałam dla synka przed narodzinami 😊
UsuńA haft płaski to sprawa mojej cudownej babci, była mistrzynią w tym temacie!
A druty to zasługa mamci😊
Pięknie dziękuję za pochwały i dobre słówko!
Pozdrawiam cieplutko 😘
Aniu te serwetki są śliczne - szkoda, że porzuciłaś haft płaski, bo naprawdę super Ci wychodzi.
OdpowiedzUsuńPodusia słodka i odpowiednia na wieczorne leżenie. Uściski
Małgosiu, dziękuję serdecznie 😘
UsuńOczy już nie te co 30 lat temu, cieniutka igielka i jedną nitka muliny to już nie dla mnie 😊🌷
Jakie śliczne! I hafty, i podusia, bardzo mi się podobają.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jystynko pięknie😘
UsuńJak widzę takie hafty zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem ich wykonania wyszły przepięknie:).
OdpowiedzUsuńWitaj w moich skromnych progach 😊🌷
UsuńDziękuję bardzo za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie 🌞
Serwetki bardzo ładne a podusia rewelacyjna. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńPozdrawiam ciepło Alicjo😊🌷
Ale kolorowa radość !!! 😍😍😍 cudo :)
OdpowiedzUsuńWitaj Aga, bardzo się cieszę z Twojej wizyty i miłego komentarza 🤩
UsuńPozdrawiam serdecznie😊🌷
Same śliczności Aniu :) ta podusia jest fantastyczna !!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Dziękuję bardzo Marylko:)🌷
UsuńBuziaki ślę 😘
Przepiękne serwetki! Podusia też super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję Małgosiu!
UsuńSerdeczności ślę 🌷😊
Aniu, prawdziwe śliczności pokazałaś. Nie dość, że użytkowe (choć mnie by było szkoda używać - już tak mam), to piękne niezmiernie :)
OdpowiedzUsuńE tam szkoda Violu, poduchę używam codziennie 😉😊
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam 😘
Te serwetka ach ....coś pięknego 🙂🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuńA podusia elegancka
Dziękuję bardzo Beatko😘
UsuńPiękne prace robisz Aniu, a Twoje serwetki są zachwycające, koniecznie musisz wrócić na stałe do tej techniki :)
OdpowiedzUsuń