Dzień dobry Kochani😀
Zimowo za oknem się zrobiło, wczoraj wieczorem troszkę pierwszym śniegiem już u mnie sypnęło więc mój dzisiejszy post jest baaaardzo na czasie:)))
Przy okazji porządkowania szuflad z przydasiami wpadł mi w oko nie zagospodarowany hafcik świąteczny. Popełniony ze dwa lata temu z miłości do "Pana Ciastka" piernikowego. Bidulek nie doczekał się żadnej oprawy w tamtym czasie i tak sobie leżał zapomniany, aż do wczoraj:)
Maszyna poszła w ruch i piernikowy gościu wylądował na woreczku. Dobrze mu w tych białych kropeczkach na czerwonym tle. Białe wełniane pomponiki, których lata nie robiłam dopełniły całości😍
Nie wiem jak Wy, ale ja lubię piec świąteczne pierniczki i bawić się w ich ozdabianie a potem obdarowywać bliskie osoby.
Taki strojny woreczek na pewno mi się przyda:)
Na blogu Szuflady do 19.12 trwa wyzwanie pt. PIERNICZKI, mój piernikowy gościu idealnie wpasował się w temat zabawy😀
Woreczek zgłaszam do Xgalaktycznej zabawy Choinka2021
A na koniec dzisiejszego postu przedstawiam Wam mojego nowego pomocnika. Kotka Petunia ma 8 lat i jeszcze tydzień temu mieszkała w schroniskowej klatce. Kotka po traumatycznych przejściach, dzisiaj buszuje razem ze mną w necie i pomaga mi pisać posta😂
Delikatna, drobniutka i bardzo przymilna koteczka skradła moje serducho!
Nooo zakochałam na zabój tego białego sierściucha z czarnymi plamkami💖😻
Pozdrawiam serdecznie i miłego sobotnio- niedzielnego leniuchowania życzę:)
Buziaki😘
Ania.
